27 listopada 2024

Ludzkich świąt!

Oczekiwanie na nowy rok sprzyja podsumowaniom, planom i refleksjom. Czy jesteśmy w dobrym miejscu? Czego dokonaliśmy, a co nam się nie udało? Wreszcie, czego tak naprawdę potrzebujemy? Takie przemyślenia dotyczą nie tylko sfery prywatnej, ale też zawodowej, a szerzej, każdej dziedziny – etyki, filozofii, polityki, medycyny.

tekst ALEKSANDRA SOKALSKA, redaktor naczelna

Jeśli chodzi o tę ostatnią, dzieje się wyjątkowo dużo. Za sprawą multimodalnej AI medycyna wkracza w nowe, niedostępne do niedawna rewiry algorytmów, które w kilka sekund przeczesują dane, by wykryć chorobę lub oszacować ryzyko jej wystąpienia. „Oprócz precyzyjnej diagnostyki, personalizacji leczenia, systemów prewencji chorób i telemonitoringu multimodalna AI zapewnia lepsze zrozumienie mechanizmu rozwoju chorób” – pisze w swoim artykule Artur Olesch. Co nie znaczy, że sztuczna inteligencja może zastąpić lekarza. Panowanie nad nią wymaga specjalisty, bo jej niewłaściwe użycie grozi poważnymi konsekwencjami. Każda innowacja bowiem potrzebuje kontroli, czego przykładem jest wprowadzenie receptomatów. Z założenia miały ułatwić uzyskanie pomocy lekarskiej, de facto stały się niezwykle niebezpiecznym narzędziem, które może przyczynić się do śmierci pacjenta.

O skutkach korzystania z receptomatów pisze Hanna Odziemska, a jej tekst jest tym bardziej wstrząsający, że opowiada prawdziwą historię. Historię, w której zabrakło lekarskiego badania, czyli niezastępowalnego elementu, dzięki któremu diagnoza jest trafna, a terapia bezpieczna. Żaden bowiem system online, żadna ankieta, żadna sztuczna inteligencja nie są w stanie zastąpić lekarza – człowieka, który wiele lat poświęcił na zdobywanie wiedzy i doświadczenia, który tę wiedzę stale musi aktualizować i dokształcać się, by pomagać ludziom wracać do zdrowia. Etos tego zawodu jest niezaprzeczalny. Prawdziwy specjalista „od pomagania” Jurek Owsiak w wywiadzie dla „Pulsu” mówi: „Lekarze wybierają nie tylko zawód, wybierają życie, wybierają przesłanie. Można powiedzieć, że zdobywając ogromną wiedzę o człowieku, jego ciele i duszy, nabierają boskich umiejętności”.

Refleksja o niezastępowalności człowieka jest w dzisiejszych czasach niezwykle krzepiąca, choć owa niezastępowalność oznacza ogromną odpowiedzialność i powinna być nierozerwalnie związana z empatią. Pomagać można na różne sposoby, ale tylko jeden wymiar pomocy, ten ludzki, jest właściwy. Dlatego izba ma zamiar kształcić lekarzy także w zakresie kompetencji miękkich. Prezes ORL Artur Drobniak przekonuje w wywiadzie: „Chcemy, żeby lekarze lepiej komunikowali się z chorymi i rozumieli, dlaczego ma to znaczenie dla powodzenia ich pracy”.

I tak w dobie wyzutej z emocji sztucznej inteligencji, nieludzkich algorytmów i bezdusznych formularzy sięgamy po jedną z najważniejszych człowieczych wartości – empatię. Z tą myślą Państwa zostawiam i z całego serca życzę prawdziwie ludzkich świąt – pełnych miłości, zrozumienia i uważności.

 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum