2 listopada 2020

Miazmaty starego świata

Paweł Kowal

Po wiosennej fali zachorowań wydawało się, że wiele wiemy o życiu pod panowaniem wirusa. Jest inaczej. Wirusa nie ustrzegł się ani prezydent, ani ministrowie. Nikt nie jest bezpieczny. Nic bardziej demokratycznego niż epidemia nie zdarzyło się na świecie i nie ma mowy, żeby po jesiennym zamknięciu ów świat pozostał taki sam. Niektórzy mówią, że skutkiem długotrwałego zamknięcia gospodarki będzie krach gospodarczy, inni, że wojna. Zobaczymy.

Tymczasem mamy w kraju wojnę rozumu z ideologicznymi miazmatami. Miazmaty to – przypomnijmy – pojęcie określające w starej polszczyźnie choroby, niezdrowe powietrze. Prawdopodobnie powstało w kontekście dżumy lub cholery przywiezionych ze Wschodu. Miazmat to też przestarzały pogląd. W każdym razie pasuje ten miazmat do felietonu jak ulał. Będzie więc o nim, o medycynie i rozumie.

Wirusy są dzisiaj jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla ludzi. By to pojąć, nie potrzebowaliśmy w Polsce koronawirusa, wystarczyło znać rozmaite strategiczne opracowania, które politykom obce być nie powinny. Oczywiście, nie da się wykluczyć ataku naraz kilku wirusów. Zapewne będą jeszcze kolejne. Silne w przyszłości będą te państwa, które przystosują swoją edukację, naukę, medycynę, usługi do takich zjawisk.

A teraz miazmaty. Reprezentują je ci, którzy jeszcze niedawno walczyli z maseczkami, dezynfekcjami, podsycali w ludziach wątpliwości i tworzyli teorie spiskowe, ci, którzy uwierzyli, że świat od wakacji będzie „jak dawniej” i martwili się mniej o zdrowie narodu, a bardziej o wyborcze kalkulacje swoich partii. Piszę o politykach, bo ludzie może nieprzesadnie ich lubią, ale na nich patrzą. Są w historii momenty wyjątkowe, które zmieniają całe dziedziny życia, całe sektory gospodarki, przyzwyczajenia całych narodów. Tylko z naszej pamięci: takim momentem była katastrofa w Czarnobylu – ostateczny gwóźdź do trumny ZSRR, narody bowiem nie wytrzymały kłamstw ekipy Gorbaczowa. Drugim z pewnością – zamach na World Trade Center. Od tamtego czasu dla poczucia bezpieczeństwa ludzie bez szemrania poddają się rewizjom na lotniskach i szczegółowo spowiadają z każdej kropli płynu. COVID tę gotowość do zrzekania się wolności jeszcze pogłębi. Powstaną nowe regulacje, choroby zakaźne będą studiowane na setki sposobów w różnych, także wrogich, laboratoriach.

Idzie nowy świat. Trzeba założyć maseczki, unikać zgromadzeń i myśleć o przyszłości, a nie żyć miazmatami.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum