26 października 2014

O ludzkiej naiwności, szarlatanerii i głupocie

Ukazała się niezwykle cenna książka prof. Artura Dziaka, pt. „Medycyna czy magia? Akademicka wiedza medyczna wobec alternatywnych metod leczenia”.
Nazwisko autora gwarantuje wysoki poziom i przydatność publikacji, jest to bowiem praca unikalna pod względem naukowym. Prof. Artur Dziak z wielką uwagą podchodzi do wszelkich zjawisk związanych z paramedycyną, co jest o tyle istotne, że – będąc profesorem i nauczycielem akademickim – ma nawyk rzetelnego przedstawiania faktów.
Pisanie przychodzi prof. Dziakowi łatwo, zwłaszcza że wspomniana książka jest jedną z kilkudziesięciu jego publikacji. Wszystkie cechowała bogata faktografia i poczucie humoru, tak typowe dla prof. Dziaka. Autor przedstawia wszystkie rodzaje pseudomedycznych procedur, od występujących w starożytności po stosowane dziś. Mam tu na myśli: cudowne uzdrowienia, homeopatię, akupunkturę, zielarstwo, magię, hipnozę, okultyzm i zwykle, bezczelne oszustwo.
Najgorsze, że te „sztuki medyczne” są zwykłą szarlatanerią, obliczoną na naiwność i głupotę ludzi, i nie zostały poparte żadnymi naukowymi badaniami. Nawet premier dużego kraju (Indii) Morarji Desai wypijał codziennie ok. 300 g własnego moczu, twierdząc, że to daje mu silę i zdrowie.
Inny przykład świadomego oszustwa: felczer, pracujący rano w szpitalu jako gipsiarz, po południu w swoim mieszkaniu „leczył” pacjentów metodą „głębokiego płukania jelit”. Wprowadzał do esicy gumowy dren i pod ciśnieniem wlewał wodę. Pacjenci, którzy przetrwali ten „zabieg medyczny”, mieli rzeczywiście dobre wypróżnienia, ale trafił się pacjent z colitis ulcerosa, który po płukaniu doznał perforacji jelita i zmarł. Hochsztapler się wybronił (miał sporą kasę), bowiem pacjentów skłonnych do poddania się zabiegowi nie brakowało. Naiwność ludzka nie ma granic: Stultorum plena sunt omnia (Głupich pełno wszędzie).
Autor obwinia tu także środki masowego przekazu, pisząc m.in.: „…to dzięki telewizji wyrosły w Polsce autorytety przeróżnych hipnotyzerów, zielarzy, bioenergoterapeutów, kręglarzy i masażystów, wyznawców ťleczniczychŤ ćwiczeń, tarota, magicznych kul i wielu innych. Tak prasa, jak i telewizja są w stanie uwiarygodnić największe brednie i głupstwa”.
Uważam, że książkę tę powinni przeczytać ze zrozumieniem wszyscy lekarze i dziennikarze mający wpływ na kształtowanie opinii.

Jerzy Borowicz

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum