4 października 2017

Bez znieczulenia

Marek Balicki

Tym razem inicjatywa rzecznika praw dziecka zaskoczyła wielu. Chodzi o wrześniowy list do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o skierowanie do Sejmu projektu nowelizacji kodeksu rodzinnego i kodeksu postępowania cywilnego. Celem nowelizacji jest wprowadzenie regulacji umożliwiających przymusowe umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym kobiet w ciąży, które spożywały alkohol lub stosowały inne środki psychoaktywne. Zgodnie z załączonym do listu projektem sąd ma wszczynać sprawę „po powzięciu informacji o spożywaniu alkoholu przez kobietę”. Wydanie postanowienia ma być poprzedzone badaniem kobiety przez biegłego psychiatrę oraz psychologa, a także przeprowadzeniem w ciągu 48 godzin wywiadu środowiskowego przez kuratora sądowego. Z projektu nie wynika, czy konieczne będzie stwierdzenie spełnienia kryteriów zespołu uzależnienia. Postępowanie nie powinno trwać dłużej niż dwa miesiące. Rzecznikowi chodzi o to, by było „sprawne i szybkie”. W uzasadnionych przypadkach dopuszczono wydanie przez sąd tymczasowego zarządzenia o natychmiastowym umieszczeniu kobiety na oddziale zamkniętym do czasu zakończenia postępowania. Podjęcie przez rzecznika działań na rzecz ograniczenia szkód zdrowotnych związanych ze spożywaniem w czasie ciąży alkoholu i używaniem substancji psychoaktywnych jest jak najbardziej zrozumiałe i pożądane. Fakt negatywnego wpływu alkoholu na dziecko w życiu płodowym wystarczająco dobrze udokumentowano naukowo, a zaburzenia mieszczące się w spektrum płodowych zaburzeń alkoholowych (FASD), których wspólnym elementem jest nieprawidłowy rozwój mózgu, występują niepokojąco często. Na podstawie badania przeprowadzonego kilka lat temu w ramach projektu Alicja oszacowano dolną granicę rozpowszechnienia FASD na poziomie 1,7 proc., a najczęściej rozpoznawanego płodowego zespołu alkoholowego (FAS) – na 0,4 proc. Problem jest więc poważny. Czy jednak lekarstwo zaproponowane przez rzecznika będzie skuteczne i ograniczy skalę zjawiska? Można w to wątpić. Nie przestawiono żadnych wyników badań ani argumentów na rzecz wprowadzenia rozwiązań o charakterze represyjnym, poza przeświadczeniem, że coś trzeba w tej sprawie zrobić. Tymczasem w literaturze przedmiotu zaleca się zupełnie inne podejście, opierające się na edukacji, informacji, zmianie postaw społecznych, profilaktyce itp. Wiodąca rola w profilaktyce FASD przypada lekarzom POZ, ginekologom, położnym i pielęgniarkom. Dysponujemy już odpowiednimi metodami rozpoznawania, opracowano zalecenia postępowania dla lekarzy. Jednocześnie ciągle jeszcze mamy niedostatek rzetelnej wiedzy wśród personelu medycznego i funkcjonujące przekonanie o nieszkodliwości niewielkich dawek alkoholu w ciąży. Przeprowadzona w Polsce 10 lat temu intensywna kampania edukacyjna przyczyniła się do zwiększenia wiedzy kobiet na temat skutków picia alkoholu w ciąży, wzrósł też odsetek lekarzy, którzy ostrzegają ciężarne pacjentki przed piciem, z 19 do 28 proc. I to jest przykład działań, jakich powinien domagać się rzecznik, zamiast izolowania kobiet w szpitalach psychiatrycznych. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum