20 czerwca 2006

sagi rodzinne: Dobrochotowie – Sielużyccy

Z ziemi rosyjskiej do Polski

Doc. Czesław SIELUŻYCKI, wieloletni pracownik Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA, znakomity laryngolog i alergolog, był też muzykologiem, pianistą, nauczycielem akademickim.
Lekarzami byli jego dziadek i ojciec. W dziejach rodziny przewija się wątek rosyjski, a nawet tatarski.
Dziadek Włodzimierz Dobrochotow był Rosjaninem i jako lekarz pułkowy służył w armii carskiej na Kubaniu. Przodkowie doc. Sielużyckiego należeli do ówczesnej elity rosyjskiej i zajmowali wysokie stanowiska w państwie. W opowieściach rodzinnych dziadek Wołodia, jak o nim mówiono, maluje się jako barwna postać typowego oficera czasu pokoju, uczestnika balów, przyjęć i utracjusza. Ożenił się z Polką, Jadwigą Sielużycką, której rodzina zamieszkiwała okolice Lidy na Wileńszczyźnie. Według przekazów rodzinnych nazwisko Sielużyckich ma pochodzenie tatarskie: wywodzi się od Seldżuków. Babka Czesława, Jadwiga, była kobietą wykształconą i otwartą na ówczesne prądy umysłowe dotyczące roli kobiet w społeczeństwie. Obracając się w kręgach zbliżonych do dworu carskiego, przykładała wielką wagę do wykształcenia dzieci.
Tradycję lekarską w rodzinie przejął syn Eugeniusz, który ukończył wydział lekarski na uniwersytecie w Kijowie. Bardzo kochał swoją matkę, była dla niego wielkim autorytetem i dominowała w jego życiu. Dzięki niej nauczył się mówić po polsku. Podobnie jak ojciec pojął za żonę Polkę, Zofię Jerzykowicz, z ziemiańskiej rodziny zamieszkałej na Grodzieńszczyźnie. Rewolucja bolszewicka wprowadziła w rodzinie podziały: jedni opowiedzieli się za nową władzą, inni musieli emigrować.
Po 1918 r. dr Eugeniusz Dobrochotow wraz z żoną przyjeżdża do Polski i osiada w Poznaniu. Następnie przenosi się do Bydgoszczy. Dawna Rosja odeszła, a nowa rzeczywistość, w jakiej przyszło mu żyć i pracować, wymagała dostosowania się do warunków miejscowych. Był obywatelem polskim i zamieszkał na ziemi będącej kolebką państwowości polskiej, gdzie nie było wpływów rosyjskich, a jedyny napływowy element etniczny stanowili Niemcy. Wzmocniło to jego polską świadomość.
Po matce czuł się przecież Polakiem, miał żonę Polkę, dzieci rodziły się w Polsce. Zdecydował się przyjąć rodowe nazwisko matki – Sielużycki.
Dr Eugeniusz Sielużycki pracował w Bydgoszczy oraz w niedalekim Wyrzysku. Był znanym i cenionym lekarzem. Jednocześnie rozwijał działalność społeczną, propagując na terenie Pojezierza Pomorskiego zasady higieny. Warto odnotować, że z jego opieki lekarskiej korzystał m.in. młody Wernher von Braun, urodzony w Wyrzysku, gdzie jego rodzice posiadali majątek ziemski, przyszły inżynier konstruktor rakiet do przenoszenia pocisków V-2, a później jeden z dyrektorów amerykańskiej NASA. Wymyślone przez niego rakiety zostaną podczas wojny skierowane na Anglię, gdzie wojenne losy rzucą starszego syna doktora – Jerzego Sielużyckiego, jako inżyniera pokładowego RAF-u. W czasie wojny dr Eugeniusz Sielużycki dostał się do niewoli niemieckiej i przebywał w oflagu. Po powrocie do Polski pracował w Szpitalu Ujazdowskim, potem w Sochaczewie, a po wojnie wrócił do Bydgoszczy – gdzie zmarł w 1962 r.
Czesław Sielużycki urodził się w 1921 r. w Poznaniu, wychowywał w Bydgoszczy. Jako mały chłopiec był słabego zdrowia. W Bydgoszczy ukończył gimnazjum humanistyczne i konserwatorium. Życzeniem ojca było jednak, aby to on kontynuował rodzinne tradycje lekarskie. Po zdaniu egzaminu konkursowego do Szkoły Podchorążych Sanitarnych Czesław Sielużycki przebywał od 20 sierpnia 1939 r. w Centrum Wyszkolenia Sanitarnego w Warszawie, gdzie zastała go wojna. Wraz ze swoim oddziałem dotarł do Lwowa. Uniknął niewoli dzięki pomocy ludzi, którzy dali mu cywilne ubranie.
Z transportem oddziału Wehrmachtu powrócił do Warszawy i podjął pracę w Szpitalu Ujazdowskim jako sanitariusz, a później laborant. Po upadku Powstania Warszawskiego pracował w Wydziale Zdrowia w Sochaczewie. W latach 1941-44 studiował na tajnym wydziale lekarskim w słynnej Szkole Zaorskiego. W 1946 r. ukończył Wydział Lekarski Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1942-1944 brał udział w tajnym nauczaniu, prowadząc wykłady dla kolegów z pierwszego roku studiów. W 1946 r. przeniósł się do Gdańska, do tworzącej się Akademii Medycznej.
W 1950 r. dr Czesław Sielużycki zostaje wcielony do wojska i przeniesiony do służby zdrowia Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego
w Warszawie, a następnie do nowo powstałego Centralnego Szpitala Klinicznego MSW. Na podstawie rozprawy „Przewlekły nieżyt nosa w świetle współczesnej nauki o alergii” uzyskuje w gdańskiej AM w 1950 r. stopień naukowy doktora medycyny. W 1956 r. zdobywa II stopień z laryngologii, a w 1962 r. habilitację na podstawie pracy „Badania kliniczne nad etiologią alergicznych nieżytów nosa”. Było to jedno z pierwszych venia docendi w dziedzinie alergologii w Polsce. Jako lekarz chirurg miał zdolności manualne, potrafił szybko i sprawnie reagować, co zaobserwowałem, asystując mu przy operacji ucha środkowego. Kiedy został oddelegowany do pracy w ambulatorium polikliniki, stwierdził: „chirurg, żeby nie wyjść z wprawy, musi częściej operować”. W 1970 r. odchodzi ze służby wojskowej ze względu na stan zdrowia.
Dr Sielużycki był jednym z pionierów polskiej alergologii. Pierwszy ośrodek kliniczny alergologii powstał w Krakowie, drugi w 1947 r. w Gdańsku, pod jego kierownictwem. Był członkiem założycielem, a następnie przewodniczącym koła warszawskiego Sekcji Alergologicznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, przekształconej później w Polskie Towarzystwo Alergologiczne (PTA) i honorowym członkiem Polskiego Związku dla Zwalczania Astmy i Chorób Alergicznych. Od 1982 r. członek Zarządu Głównego PTA, od 1984 r. członek korespondent Niemieckiego Towarzystwa Badań nad Alergią i Immunologią. Od 1948 r. był członkiem Polskiego Towarzystwa Otolaryngologów Chirurgów Głowy i Szyi. Brał udział w prowadzeniu corocznych kursów podstawowych i doskonalących z alergologii dla laryngologów w Klinice Laryngologicznej CMKP.
Był człowiekiem bardzo pracowitym, aktywnym uczestnikiem życia naukowego. Jego dorobek naukowy obejmuje 114 prac o tematyce medycznej (otolaryngologia, alergologia, historia medycyny), muzycznej (pianistyka, chopinologia, fizjologia i pedagogika muzyczna) oraz monografie i podręczniki. Z dziedziny otolaryngologii i alergologii opublikował ponad 50 prac w czasopismach polskich i zagranicznych. Wygłosił ponad 35 referatów naukowych.
Drugą, równolegle uprawianą profesją doc. Czesława Sielużyckiego była muzyka. Po ukończeniu konserwatorium w Bydgoszczy studiował w latach 1946-49 w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie i Sopocie.
Podczas wojny nie zaniedbywał muzyki, która była jego ucieczką od rzeczywistości, pozwalającą przeżyć ciężkie czasy. Kiedyś wieczorem, już po godzinie policyjnej, nadal grał na fortepianie utwory Chopina. Był przekonany, że nie zwróci to uwagi Niemców, ponieważ okno mieszkania wychodziło na podwórze. Kiedy usłyszał mocne pukanie do drzwi, przestraszył się, że grozi mu niebezpieczeństwo. Na szczęście oficer, który stanął na progu, okazał się rozmiłowanym w muzyce Austriakiem. Wspólny koncert, ale już znacznie cichszy, trwał prawie całą noc i odtąd Austriak bywał jego częstym gościem i przynosił mu nuty. Potwierdziło się znane powiedzenie, że muzyka łagodzi obyczaje.

Czesław Sielużycki był przede wszystkim lekarzem, ale nie odmawiał udziału w okolicznościowych koncertach, jak np. w sali widowiskowej Szpitala MSW czy w Klubie Lekarza w Warszawie. Od 1960 r. wykładał w AM w Warszawie audiologię muzyczną i kinezjologię instrumentalną dla pianistów i skrzypków. Od 1961 r. członek Sekcji Muzykologów Związku Kompozytorów Polskich. Działał w Towarzystwie im. Fryderyka Chopina, od 1987 r. jako członek jego Rady Naukowej. Pod koniec studiów medycznych zaczął publikować w czasopiśmie Koła Medyków UW Życie Medyczne prace z pogranicza medycyny i muzyki. Jest autorem ponad 23 prac naukowych z dziedziny muzykologii, a także dotyczących biografii Fryderyka Chopina, publikowanych w czasopismach Ruch Muzyczny, Zeszyty Naukowe PWSM, Zeszyty Naukowe AMFC oraz autorem monografii i podręczników: „Chopin – geniusz cierpiący”, rozdziału „Fizjologia słuchu, głosu i gry instrumentalnej” w „Encyklopedii muzycznej”. W latach 1960-1962 ukazały się cztery tomy jego podręcznika: „Wybrane wiadomości z anatomii i fizjologii do użytku nauczycieli i uczniów szkół muzycznych”, w 1982 r. „Ręka pianisty. Fizjologiczne podstawy techniki”, w 1988 r. monografia „Prace chopinowskie rzeźbiarza J. B. A. Clesingera, w 1996 r. „Studium genealogiczno-historyczne rodu Skarbków i rodziny matki Chopina (Krzyżanowskich)”.
W domu systematycznie grał, rano i wieczorem. Aby nie zakłócać spokoju sąsiadom, pokój był specjalnie wyciszony. Nic dziwnego, był okres, że stały tam dwa fortepiany, a żona z córką musiały się przeciskać między nimi. Co najmniej 2-3 godziny dziennie ćwiczył, aby nie wyjść z wprawy. Jego ulubionymi kompozytorami, oprócz Chopina, byli Czajkowski, Skriabin, Bach. Bywał częstym gościem w Filharmonii Narodowej, do której miał wolny wstęp. Kiedyś zwierzył mi się, że pracuje nad monografią o chorobach Chopina.
Spytał, czy tytuł „Chopin – geniusz cierpiący” jest odpowiedni. Odpowiedziałem, że jak najbardziej. Opowiadał mi kiedyś, że w publikacjach prasowych dotyczących tradycji Dni Chopinowskich w Żelazowej Woli jako pierwszy z pianistów, który je zapoczątkował, wymieniany jest Henryk Sztompka. „To nie jest prawdą. Przecież to ja pierwszy dałem koncert w 1945 r. Mam na to dowody w postaci plakatu” – wyjaśnił. Swoim zwyczajem powiedział to bez emfazy, ale – wyczułem – z odcieniem goryczy, że o nim zapomniano. Faktem jest, że po wojnie wraz z wiolonczelistą Tomaszem Bojasińskim (późniejszym księdzem) i Barbarą Hesse-Bukowską zainaugurowali koncerty w Żelazowej Woli. Pierwszy taki koncert odbył się w 1945 r. (z koncertu tego zachował się afisz – patrz: wyżej).
Chopinowi poświęcił Czesław Sielużycki najwięcej prac naukowych. Potrafił bronić swoich racji wbrew opiniom autorytetów. Był zdania, że z uwagi na istniejące różnice w podobiznach Chopina powinno się wykonać badania antropologiczne jego czaszki i ustalić wygląd twarzy. Doprowadziło to do polemiki z Jerzym Waldorffem, który był przeciwny ekshumacji.
Do końca życia, mimo osłabienia wzroku, dużo czytał, zwłaszcza opracowań na temat II wojny światowej i ludzi, którzy stworzyli systemy totalitarne. Interesował się sprawami dotyczącymi środowiska lekarskiego i naukowego. Jako alergolog potrafił łączyć medycynę kliniczną z szeroko pojętym środowiskiem człowieka. Kiedy się dowiedział, że przewodniczę Sekcji Ekologicznej PTL, podarował mi książkę „Clinical Ecology” L. D. Dickeya z dedykacją: „Koledze Edwardowi Mroczkowskiemu z ekologicznym pozdrowieniem Czesław Sielużycki”. Przyjąłem to jako deklarację lekarza i humanisty, wspierającą ekologiczne myślenie w medycynie.
Dr hab. med. ppłk Czesław Sielużycki zmarł 16 października 2005 r. w wieku 84 lat. Został pochowany na Powązkach w pobliżu grobu matki. Pozostanie w naszej pamięci jako człowiek szlachetny, o szerokich horyzontach, humanista, wzorowy lekarz, kolega, przyjaciel. Ü

Edward Mroczkowski
Dane dotyczące dorobku naukowego zaczerpnięto z opracowania dr. Jarosława Ślifirskiego, laryngologa alergologa

Archiwum