26 listopada 2010

Język nasz giętki

Piotr Müldner-Nieckowski

Na czy raczej do lub w? Pytanie stawiane bardzo często, bo język jest nie tylko giętki, ale i płata figle. Czasem tworzy pewne wyrażenia niezupełnie zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, ale na przykład po to, żeby można było różnicować znaczenia tego, o czym jest mowa. Jest zasadą, że nie mówimy (chyba że bardzo potocznie) *na zakładzie (poprawnie: w zakładzie), *na fabryce (poprawnie: w fabryce). Wciąż staranne jest wyrażenie w / do sali, a zdecydowanie potoczne na sali. Jednak już w stosunku do miasta następuje znaczeniowe różnicowanie przyimków. Idzie się na miasto, kiedy wychodzi się z domu, w tym mieście się znajdującego, oraz idzie się do miasta, kiedy zmierza się ku niemu spoza jego obrębu. Warto też pamiętać, że załatwia się coś w mieście (potocznie na mieście).
Podobne rozwiązanie przyjął nasz język dla wyrazu „oddział”. W pewnym szpitalu lekarze uniesieni emocjami na fali krytyki niechcianego dyrektora wyśmiali jego okólnik, bo użył w nim wyrażenia „na oddziale / na oddziałach”. Jednak jeśli się coś ocenia, to warto najpierw poznać istotę rzeczy. Wiem, że zawiodę miłych mojemu sercu kolegów, ale w tej sprawie muszę stanąć po stronie dyrektora, którego mimo to zapewne sam bym w szpitalu nie chciał.
Jeśli wyraz oddział oznacza część instytucji nieszpitalnej (np. oddział banku, fabryki), grupę ludzi w wojsku lub innej organizacji, klasę w szkole (przestarzałe), rozdział w książce lub dokumencie prawnym (też przestarzałe), to jest poprzedzany przyimkiem z pary w / do, nigdy na, np.: w oddziale szturmowym, do oddziału banku, w szóstym oddziale szkoły powszechnej, do drugiego oddziału części trzeciej podręcznika.
W odniesieniu do oddziałów szpitalnych zasadniczo używa się przyimka na, z tym że w wypadku (uwaga!) nazw własnych spotyka się także formy z parą w / do, a nawet uważa je za eleganckie.
Tak więc mówimy: (pacjent skierowany) na oddział chorób wewnętrznych, (chory leży) na oddziale chorób wewnętrznych oraz (chorego wysłano) na Oddział Chorób Wewnętrznych, (był operowany) na Oddziale Chirurgii Dziecięcej.
Znacznie rzadziej i nie w odniesieniu do pacjenta, lecz raczej pracownika, i kiedy chodzi o konkretny oddział (o ściśle określonej nazwie), powiemy także: (lekarz pracuje) w VI Oddziale Chorób Wewnętrznych, ale poszedł na oddział, (pielęgniarka wysłała kartę) do III Oddziału Chorób Wewnętrznych, ale wysłała na oddział.
W tekstach publicystycznych, dokumentacji medycznej i języku mówionym można stwierdzić wyraźne różnicowanie się form: 1) do oddziału / w oddziale – w odniesieniu do nazw własnych i kiedy jest mowa o pracownikach szpitala, oraz 2) na oddziale – w odniesieniu do nazw ogólnych (oddział, a nie Oddział) i pacjentów. Byłbym jednak za preferowaniem zaimka na w obu sytuacjach, bo to on skutecznie precyzuje znaczenie wyrazu oddział (że tylko szpitalny). Od dawna mówimy na wydziale uniwersytetu, na Wydziale Lekarskim, na Uniwersytecie Warszawskim, więc precedens jest.

http://www.lpj.pl

Archiwum