18 czerwca 2011

Na marginesie

Ostatnie tygodnie obfitowały w szereg wydarzeń istotnych dla zdrowia. Do najważniejszych na pewno należy podpisanie przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego tzw. pakietu ustaw zdrowotnych, które zdaniem minister Ewy Kopacz mają uzdrowić naszą ochronę zdrowia. O rozterkach i wątpliwościach związanych z nowymi przepisami pisaliśmy wcześniej i piszemy w tym numerze „Pulsu”.
Ewa Kopacz obroniła stanowisko ministra zdrowia. Wniosek PiS o nieudzielenie jej wotum zaufania został odrzucony przez Sejm znaczącą większością głosów. Tego samego dnia, w wywiadzie telewizyjnym, pani minister zapowiedziała, że po wygranych przez PO wyborach jest gotowa dalej pełnić funkcję ministra zdrowia i kontynuować swoją reformę. Kilka dni wcześniej, w czasie konferencji prasowej w MZ, zapowiedziała zgłoszenie przez posłów PO projektu ustawy o zdrowiu publicznym. Mają być uregulowane sprawy dotyczące profilaktyki, edukacji i promocji zdrowia w naszym kraju. Do tej pory żadna ekipa nie próbowała zmierzyć się z tym problemem. Choć wszyscy wiemy, że każda złotówka zainwestowana w profilaktykę przynosi ogromne oszczędności w medycynie naprawczej, nigdy na ten cel nie było pieniędzy. Skąd ten rząd weźmie środki – wcale niemałe – na realizację tych celów?
„Gazeta Wyborcza” poinformowała, że zostało odwołanych 15 konsultantów krajowych. Czytamy, że wiceminister Andrzej Włodarczyk jako powody odwołania wymienił m.in.: „Blokowanie młodym lekarzom dostępu do specjalizacji. Niektórzy stracili stanowisko, bo mają przeciw sobie własne środowisko i to ono zabiegało o zmianę na stanowisku konsultanta. Jednego konsultanta odwołano, bo skarżył się na niego wojewoda. Inne powody to wykorzystywanie stanowiska do reklamowania prywatnych, komercyjnych przedsięwzięć albo brak dostatecznego poparcia dla przeszczepów”.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz komentując ten fakt powiedział „Gazecie”: „Ministerstwo ma prawo zmieniać konsultantów, a jeśli zmiany przysłużą się lekarzom, to należy je ocenić jako dobre”.
Na stronach internetowych MZ ukazał się projekt kolejnej nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty dotyczący wprowadzenia tzw. umiejętności lekarskich, a także umożliwiający lekarzom mającym tylko pierwszy st. specjalizacji zdawanie egzaminu specjalizacyjnego bez odbywania stażu, jaki obowiązuje w obecnych programach specjalizacyjnych. Zdaniem minister Kopacz nowelizacja ta umożliwi uzyskanie tytułu specjalisty ok. 26 tys. lekarzy.
W związku z rozpoczynającym się okresem wakacji redakcja „Pulsu” życzy wszystkim Czytelnikom dużo słońca i udanych podróży.

Ewa Gwiazdowicz-Włodarczyk

Archiwum