10 sierpnia 2011

Polacy o przeszczepach

Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziło badania na temat stosunku społeczeństwa do medycyny transplantacyjnej. Wyniki badań komentuje prof. dr hab. n. med. Wojciech Rowiński, konsultant krajowy ds. transplantologii.

Opublikowane wyniki badań Centrum Badania Opinii Społecznej wskazują, że stopniowo, ale wyraźnie, wzrasta akceptacja społeczna dla przeszczepiania narządów, zarówno pobieranych od zmarłych, jak i od dawców żywych. Wyniki CBOS pokrywają się z badaniami prowadzonymi w ostatnich kilku latach przez Polską Unię Medycyny Transplantacyjnej wspólnie z Demoskopem.
Bardzo interesująca jest odpowiedź respondentów CBOS na pytanie, czy akceptowaliby pobranie narządu od osoby zmarłej, która za życia nie wyraziła sprzeciwu (66 proc. wyraziłoby zgodę). Świadczy to, że koncepcja prawna polskiej ustawy transplantacyjnej, pozwalająca na pobieranie narządów w przypadku, gdy zmarły za życia nie wyraził sprzeciwu, jest słuszna. Na pytanie dotyczące oświadczenia woli zaledwie 12 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nie podpisałoby takiego oświadczenia. W badaniach CBOS nie zawarto pytania, czy podpisując oświadczenie woli, respondenci rozmawiali o tym ze swoją rodziną. Świadomość rodziny, że ich bliski za życia nie wyrażał sprzeciwu i akceptował pobranie narządów, jest niezmiernie ważna.
Sądzę, że nie można mówić o akceptacji społeczeństwa jako całości, ponieważ składają się nań poszczególne jego warstwy. Zdaniem środowiska transplantologów, a wynika to także z badań prowadzonych przez Unię Europejską, zasadniczym problemem są bariery środowiskowe, które być może po części wiążą się z wydarzeniami z 2007 r. W ich efekcie lekarze nie bardzo chcą się narażać.
Ostatnio przedstawiłem wyniki naszych badań prof. Mirosławie Grabowskiej, dyrektor Centrum Badania Opinii Publicznej, i wstępnie uzgodniliśmy, że jeśli zdobędziemy odpowiednie środki finansowe, to w ciągu najbliższych dwóch – trzech miesięcy przeprowadzimy badania w ośmiu województwach (w pięciu, w których wskaźnik pobrań na 1 mln ludności jest niski, i w trzech, w których przekracza 30 pobrań na 1 mln osób). W każdym województwie przeprowadzone będą one wśród kadry medycznej czterech – pięciu szpitali oraz wśród mieszkańców tych województw za pośrednictwem urzędów marszałkowskich. To zupełnie nowy program, który być może pozwoli zdiagnozować rzeczywiste przyczyny niedoboru narządów do transplantacji.
W ubiegłym roku, w którym nastąpiło wyraźne zwiększenie liczby przeszczepianych narządów, pobrano je od zaledwie 450 zmarłych. Z danych epidemiologicznych wynika (wg liczby zgonów na oddziałach intensywnej terapii), że osób, u których można było rozpoznać śmierć mózgu i pobrać narządy, zarejestrowano ponad 2 tys. Te liczby wskazują dobitnie, że zasadniczym problemem jest nierozpoznawanie śmierci mózgu u zmarłych pacjentów przez lekarzy, którzy z orzeczeniem śmierci czekają na zatrzymanie krążenia. Rozpoznawanie zgonu zgodnie z ustalonymi kryteriami jest obowiązkiem lekarza. Zostały one stworzone po to, aby zakończyć intensywną terapię u osób, które już nie żyją. Należy je stosować zawsze, a nie tylko do celów przeszczepiania. Ten problem wymaga odpowiednich działań ze strony konsultantów krajowych w dziedzinach anestezjologii, neurologii, neurochirurgii i całego środowiska lekarskiego.

mkr

Archiwum