25 października 2013

Poezja

Piotr Edward Gołębski
Czas tęczy

Malinową rosą w cieśniny płomienie
Czarowność oddala monotonną grawitację
I godziny ubóstwione szybują upojeniem

Słodycz pachnie lewkonią odurzenia
Przede mną i nade mną rozświetlona
Opadają płatki żalem opuszczenia

Podczas spojenia serc uwielbionych
Jak głębokie przenikanie myśli
Nowo odkrytej istoty złaknionych

Zanika dotychczasowe nieistnienie
Nadzieja ożywiona przedświtem nowiny
Oczekiwaniem kwieci szczęśliwości strumienie

Archiwum