2 marca 2021

#W ETERZE (marzec 2021)

Niezmiennie zdrowie pozostaje jednym z najważniejszych tematów w mediach, więc bardzo często w kluczowych sprawach, za pośrednictwem naszej izby, wybrzmiewa głos lekarzy. Przedstawiciele OIL w Warszawie zapraszani są do dyskusji w telewizji, radiu, odpowiadają na pytania dziennikarzy z prasy codziennej, tygodników, portali internetowych. W minionych tygodniach dużo mówiło się o szczepieniach, poruszane były też kwestie wynagrodzeń i dodatków dla lekarzy, sytuacji kadrowej, zdrowia psychicznego. Media pisały również o wsparciu i przedsięwzięciach organizowanych przez naszą izbę. Oto skróty części naszych wypowiedzi i fragmenty artykułów nas dotyczących.

Epidemia, szczepienia, zdrowie

Wszyscy potrzebujemy odwilży w relacjach społecznych, ale my, lekarze, patrzymy z perspektywy oddziału szpitalnego i pacjentów zakażonych np. na spotkaniach rodzinnych, którzy mówią: nie było warto. To jeszcze nie czas na zupełne odmrożenie – mówił w programie Onet Rano prezes ORL w Warszawie Łukasz Jankowski. Odniósł się również m.in. do kwestii dodatków covidowych dla lekarzy: – Problemem jest niejasność kryteriów, bo co to znaczy „incydentalny kontakt z pacjentem z COVID”? Mam wrażenie, że jest na dyrektorów szpitali wywierana presja: gdy zgłoszą do NFZ mniejszą liczbę takich pracowników, nie muszą obawiać się kontroli.

Dziennik „Fakt” zwrócił się do naszej izby z prośbą o komentarz na temat wstrzymania przez rząd szczepień medyków. Zacytowano wypowiedź lek. Marii Kłosińskiej, koordynatora mediów w OIL w Warszawie: „Problem dotyczy i pierwszej, i drugiej dawki. Izba pomaga medykom w zapisaniu się na szczepienie. Obecnie czekamy z listą ponad 250 lekarzy na potwierdzenie, czy uda się ich zaszczepić”.

Rozmowa z prezesem ORL o problemach akcji szczepień medyków odbyła się na antenie TVN24. Informowano, że część lekarzy nadal czeka na pierwszą dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. – Czujemy się jak piłkarze, którzy uczestniczyli w meczu, a sędzia przed ostatnim gwizdkiem zabrał piłkę i poszedł na inne boisko – stwierdził Łukasz Jankowski.

Przykłady problemów ze szczepieniami prezes ORL przywołał w wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej”: „Codziennie napływają do nas skargi od lekarzy, którzy nie mogą doczekać się szczepienia. W poniedziałek zgłosił się lekarz, który na szczepienie zapisał się już w grudniu i do dziś nie doczekał się zaproszenia na szczepienie pierwszą dawką, i drugi, który dopiero chciał się zapisać, ale w każdym z punktów szczepień usłyszał, że do końca marca nie ma miejsc”.

Wypowiedź odnosząca się do zachorowań wśród medyków i wstrzymania szczepień przeciwko COVID-19 w grupie „zero” zawarta została w głównym wydaniu „Wydarzeń” w Polsacie: „Lekarze, którzy jeszcze się nie zaszczepili, nie mają szansy dzisiaj się zaszczepić”.

O innym wątku dotyczącym szczepień, gdzie przywołano naszą izbę, pisała Polityka Zdrowotna: „M.in. do Okręgowej Izby Lekarskiej zaczęły napływać pytania o to, czy ewentualne niepowodzenia podczas podawania szczepionki są objęte ochroną ubezpieczeniową. Otóż PZU odpowiedział OlL w Warszawie, że czynności związane z podaniem preparatu są objęte ochroną ubezpieczeniową wynikającą z obowiązkowego lub dobrowolnego ubezpieczenia OC, jakie posiada lekarz”.

W mediach pojawiały się wypowiedzi lekarzy z naszej OIL dotyczące zarówno COVID-19, jak i innych chorób oraz przypadłości. „Jednym z nietypowych objawów zakażenia koronawirusem jest obrzęk pojawiający się w obrębie dłoni i stóp. Ten mało znany sygnał zakażenia Covid-19 pokazała na Twitterze lekarka Maria Kłosińska. Na zdjęciu widać, jak po kilku dniach gorączki zmieniło się ciało nastolatka zakażonego koronawirusem” – napisał portal mamadu.pl, który udostępnił wpis lekarki z naszej izby. Wpis opublikowały także Radiozet.pl oraz abcZdrowie.pl.

Kolejny jej twitt, który cytował m.in. TOK FM, dotyczył problemu wśród dzieci i młodzieży obserwowanego przez neurologów: „W związku z epidemią omdleń i pierwszych incydentów mogących odpowiadać napadom padaczkowym u nastolatków neurolodzy z naszego szpitala zaczęli solidarnie pisać zalecenia: 3×15 min używania urządzeń audiowizualnych oraz 2 godziny przed snem bez komórki/TV”.

Sytuacja lekarzy, sprawy kadrowe

Media wielokrotnie zwracały się do przedstawicieli OIL w Warszawie z prośbą o skomentowanie kwestii wynagrodzeń dla medyków. „Wielu specjalistów obawia się, że podwyżka ministra Łukasza Szumowskiego przestanie obowiązywać, a oni będą zarabiać po 4 tys. zł brutto, jak przed 2018 r. Już szukają alternatyw dla pracy w szpitalu, również w sektorze prywatnym. Dlatego resort zdrowia powinien za wszelką cenę wypracować systemowe rozwiązanie, które pozwoli zatrzymać specjalistów w publicznych szpitalach. A publicznym placówkom grozi odpływ nie tylko lekarzy ze specjalizacją, ale też innych członków personelu medycznego – pielęgniarek, ratowników medycznych, diagnostów laboratoryjnych, którzy zaczęli odpowiednio zarabiać wyłącznie dzięki dodatkowi covidowemu. Kiedy pandemia się skończy, a wypłaty dodatku zostaną wstrzymane, wielu z nich może nie chcieć wrócić do dawnych stawek. Odejdzie do sektora prywatnego lub się przebranżowi” – ostrzegał w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes Łukasz Jankowski. Wypowiedź cytowały gazeta.pl oraz „Fakt”.

O niedoborach kadrowych wypowiadał się w Radiu Eska przewodniczący Delegatury Radomskiej, wiceprezes OIL w Warszawie Mieczysław Szatanek: – Najbardziej brakuje lekarzy anestezjologów, lekarzy ratownictwa medycznego, ale też lekarzy specjalistów w dziedzinie chirurgii. 30–40 proc. personelu medycznego to są ludzie w wieku emerytalnym lub pracujący na emeryturze. Powstała dziura pokoleniowa, która zaczęła się objawiać szczególnie w miejscach obciążonych pracą, m.in. na SOR, w miejscach doraźnej pomocy. Lekarzy wycofano z karetek i skierowano ich na szpitalne oddziały ratunkowe. To jest strasznie ciężka praca, stresogenna. Napór pacjentów jest duży. O skali problemu najlepiej świadczy fakt, że rząd ułatwia podjęcie pracy lekarzom z zagranicy. Ci lekarze nie muszą już spełniać wszystkich kryteriów wykonywania zawodu, daje im się czasowe prawa wykonywania zawodu, żeby te dziury załatać.

Media informowały o uruchomionym przez OIL w Warszawie Funduszu COVID-19. „Z funduszu mogą korzystać lekarze i lekarze dentyści będący członkami Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, którzy wskutek zakażenia wirusem SARS-CoV-2 byli hospitalizowani i wymagali respiratoterapii bądź wysokoprzepływowej tlenoterapii oraz mający inne ciężkie powikłania w związku z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2”. Artykuły ukazały się w: Termedia, Medexpress, podyplomie.pl.

Polityka Zdrowotna opublikowała artykuł o zjawisku mobbingu. W tekście jest mowa o zorganizowanym przez OIL w Warszawie szkoleniu antymobbingowym: „Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie organizuje dla medyków specjalne warsztaty z psychologami i lekarzami, podczas których specjaliści wyjaśniają, jak radzić sobie z presją w szpitalach. Szkolenia cieszą się dużym zainteresowaniem. W 2020 r. do warszawskiej izby wpłynęło 80 skarg na mobbing w szpitalach. – To zjawisko nasiliło się, gdy wiele oddziałów w szpitalach było przekształcanych w covidowe i medycy, zwłaszcza w trakcie specjalizacji, buntowali się, że zostają zmuszani do pracy na odcinku szpitalnym niekompatybilnym z ich specjalizacją – wskazuje Sebastian Stykowski, prawnik z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Przyznaje, że część lekarzy decyduje się składać pozwy do sądów pracy o mobbing, ale często te sprawy są załatwiane polubownie”.

„Spodziewam się, że po pandemii lekarze będą odchodzić z zawodu i emigrować – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Magdalena Flaga-Łuczkiewicz, psychiatra, pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie. – Trudno oczekiwać od lekarzy znieczulicy i braku wrażliwości na widok pacjenta, który dusi się pod zepsutym respiratorem. Żaden lekarz nie jest też przygotowany na tyle zgonów, że w szpitalu brakuje worków na zwłoki, czy na to, że będzie musiał za sanitariusza znosić zwłoki do chłodni”.

Rozmowa o kondycji zdrowia psychicznego z psychiatrą, pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów OIL w Warszawie dr Magdaleną Flagą-Łuczkiewicz, ukazała się w Onecie: „Nie oszukujmy się, jak lekarz pije czy ćpa, na oddziale wszyscy o tym wiedzą. To trwa często latami i dopóki nie zostanie złapany za rękę, problem jest ukrywany. A kiedy już się go przyłapie, najczęściej wyrzuca się takiego lekarza z pracy. On idzie gdzie indziej i robi to samo”.

W kontekście sprawy lekarza z Radomia, który pracował pod wpływem alkoholu, wypowiedziała się w Radiu dla Ciebie rzeczniczka Okręgowej Izby Lekarskiej Renata Jeziółkowska: – Żadna sytuacja, gdy ktoś pracuje pod wpływem alkoholu, nie jest dopuszczalna ani akceptowalna. Reakcja to konieczność. (…) Jednocześnie izba oferuje wsparcie lekarzom, którzy potrzebują pomocy psychologicznej i leczenia. Taką pomoc zapewnia pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów.

W Radiu Eska sprawę skomentował przewodniczący Delegatury Radomskiej OIL w Warszawie Mieczysław Szatanek: – Sytuacja, jaka miała miejsce i zdarzyła się po raz drugi, jest sytuacją naganną. Rzecznik odpowiedzialności zawodowej odpowiedniej izby na pewno przeprowadzi postępowanie wyjaśniające. Jeśli okoliczności będą niekorzystne dla lekarza, może skierować sprawę do sądu lekarskiego. Okręgowy sąd lekarski właściwej izby rozstrzygnie sprawę i ukarze lekarza. Z drugiej strony wiem, że zarząd Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego otoczył troską tego lekarza i wdrożył postępowanie w celu podjęcia przez niego leczenia.

Infodent24 zamieścił artykuł o przyznawanej przez izbę statuetce: „Dr Dariusz Paluszek, wiceprezes ORL w Warszawie, wręczając Statuetkę św. Apolonii prof. Dorocie Olczak-Kowalczyk, zaznaczył, że samorząd lekarski szukał możliwości wyróżnienia osoby, która w środowisku lekarzy dentystów byłaby najbardziej godna uszanowania, która przez większość lekarzy dentystów byłaby postrzegana jak ich przyjaciel”.

Infodent24 oraz Medexpress informowały o porozumieniu zawartym przez naszą izbę z Narodowym Instytutem Onkologii – Państwowym Instytutem Badawczym.

O wyborze dr. Artura Drobniaka, członka Prezydium OIL w Warszawie, na nowego wiceprzewodniczącego Naczelnej Rady Lekarskiej pisały: Puls Medycyny, Termedia, Co w zdrowiu.

E-zdrowie

O innowacjach w medycynie dla Rynku Zdrowia mówił przedstawiciel ORL w Warszawie Michał Gontkiewicz: „Innowacyjne techniki to przede wszystkim skrócenie czasu do postawienia właściwej diagnozy i wdrożenia skutecznego leczenia. To także zmniejszenie możliwości popełnienia błędu oraz poprawa współpracy z pacjentem. Przykładowo, prowadzone aktualnie testy systemu sztucznej inteligencji w wideo-kolposkopii pomagają we wczesnym wykryciu raka szyjki macicy, minimalizując niedoskonałość oceny oraz znacznie przyspieszając proces leczniczy. Innym, często przywoływanym przeze mnie przykładem, wynikającym wprost z dobrodziejstw e-recepty i telemedycyny, jest zmniejszenie ryzyka interakcji lekowych. Dobrze przygotowane oprogramowanie błyskawicznie wyłapuje groźne interakcje między lekami, które przepisujemy pacjentowi lub które zostały przepisane przez innego lekarza”.

Narodowy Kryzys Zdrowia

W ogólnopolskich oraz w lokalnych mediach pojawiają się odniesienia do kampanii społecznej naszej izby „Narodowy Kryzys Zdrowia” pod hasłem „Polska to chory kraj”. „W Światowym Dniu Walki z Rakiem porannym gościem Radia Piekary był rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Tomasz Szczepański. Na naszej antenie opowiedział m.in. o problemach pacjentów onkologicznych w dobie pandemii. Pamięta pan »Narodowy Kryzys Zdrowia« ogłoszony przez lekarzy we wrześniu 2019 r.? Zacytuję manifest, który wówczas sformułowała Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie: Najmniej lekarzy na 1 tys. obywateli w UE, dostęp do leczenia raka na jednym z najniższych poziomów w Europie, dwa lata w kolejce do specjalisty (…) Ile gorzej jest po epidemii?”.

Po cytaty związane z kampanią społeczną sięgnięto również w Radiu Zet. „Przypominamy: tuż przed wybuchem pandemii, we wrześniu 2019, lekarze ogłosili Narodowy Kryzys Zdrowia: »Najmniej lekarzy na 1 tys. obywateli w Unii Europejskiej, dostęp do leczenia raka na jednym z najniższych poziomów w Europie, dwa lata w kolejce do specjalisty. Średni czas oczekiwania na wizytę u endokrynologa wynosi 24 miesiące, w kolejce do kardiologa dziecięcego czekamy 12 miesięcy« – punktowała Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie w manifeście pt. »Polska to chory kraj«”.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum