6 marca 2018

Sprawozdanie przewodniczącego Okręgowego Sądu Lekarskiego za okres 1.01.2014–31.12.2017 r.

Podsumowanie kadencji

Mija VII kadencja samorządu lekarskiego, nadszedł więc czas podsumowań, sprawozdań, ale również  refleksji na temat czterech ostatnich lat działalności Okręgowego Sądu Lekarskiego. Była to kadencja niezwykła. Na początek krótkie wprowadzenie o tym, jak działa nasz korporacyjny system sprawiedliwości.

Wszystkie skargi na lekarzy wpływają do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, który po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, jeśli uzna skargę za zasadną, kieruje wniosek o ukaranie do Sądu Lekarskiego. Sąd na rozprawach głównych, w składzie trzyosobowym, ocenia materiał dowodowy, przesłuchuje strony, przepytuje biegłych, czasem prosi o ustne uzupełnienie wcześniejszych opinii i wydaje ostateczne orzeczenie o winie lekarza lub go uniewinnia. Wydanie ostatecznego orzeczenia często, ze względu na skomplikowany charakter sprawy, wymaga przeprowadzenia kilku rozpraw. W przypadku gdy rzecznik uzna skargę na lekarza za niezasadną, odmawia wszczęcia postępowania lub je umarza. Skarżący ma wtedy prawo odwołać się do Sądu Lekarskiego, który na posiedzeniach odwoławczych, w składzie trzyosobowym, ocenia czynności przeprowadzone przez rzecznika podczas postępowania wyjaśniającego i utrzymuje jego decyzję lub kieruje sprawę z powrotem do rzecznika w celu ponownego zbadania.

W mijającej kadencji było bardzo dużo pracy, ale ze względu na charakter rozpatrywanych spraw można ją uznać za ciekawą. W okresie ostatnich czterech lat do Okręgowego Sądu Lekarskiego wpłynęły łącznie 254 sprawy z wnioskiem o ukaranie, a sąd rozpatrzył (razem ze sprawami z poprzedniej kadencji) 281 takich spraw. Dla porównania podczas I kadencji (1993–1997) wpłynęło 25 spraw, a w VI kadencji (2009–2013) – 195. Około 65 proc. spraw zakończyło się ukaraniem lekarza, w 20 proc. OSL uznał lekarza za niewinnego, a około 15 proc. spraw zakończyło się umorzeniem z innych powodów.

Dodatkowo w okresie czterech lat do sądu wpłynęło 406 odwołań od decyzji OROZ o odmowie lub umorzeniu postępowania. Łącznie ze sprawami z poprzedniej kadencji rozpatrzono 418 spraw. W około 65 proc. przypadków OSL utrzymał decyzję rzecznika, w 30 proc. dokonał zwrotu akt do OROZ w celu ponownego rozpatrzenia, a w 5 proc. postępowanie umorzył.

Nie sposób w kilku zdaniach opisać, czego dotyczyły najczęstsze błędy popełniane przez lekarzy. Chcąc jednak przedstawić rodzaj rozpatrywanych spraw, pokrótce opiszę niektóre. Wszczynane były postępowania dotyczące błędów w stomatologii protetycznej, które spowodowały nie tylko powikłania, ból, niezadowolenie z wykonanej przez lekarza pracy, ale również naraziły pacjenta na wysokie koszty i poskutkowały wniesieniem skargi na lekarza. Sprawy błędów medycznych dotyczyły głównie odsyłania pacjentów z SOR lub przychodni bez diagnostyki, co w wielu przypadkach oznaczało nierozpoznanie świeżego zawału serca, udaru mózgu czy złamania pourazowego. Znaczna część skarg pacjentów dotyczyła powikłań po różnych zabiegach, które oczywiście mogą wystąpić, ale nie zawsze były rozpoznane i prawidłowo leczone. Z niepokojem należy też podkreślić, że znacząco wzrasta liczba spraw dotyczących zachowania lekarzy naruszającego zasady etyki, w 2017 r. stanowiły prawie 30 proc. wszystkich spraw.

Sprawy o charakterze etycznym dotyczą np. wykonywania obowiązków lekarza w stanie po spożyciu alkoholu. Ich liczba znacząco się zmniejsza, ale lawinowo wzrasta liczba spraw związanych z udziałem lekarzy w reklamach telewizyjnych, co narusza art. 63 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Coraz częściej zdarza się, że lekarze wykorzystując swój zawód i autorytet, wystawiają opinię lekarską bez zbadania pacjenta (a bywa, że i bez jego wiedzy)
w celu przedłożenia w sądzie cywilnym w sprawach rozwodowych lub majątkowych. Do Sądu Lekarskiego trafiają też sprawy na wniosek NFZ, dotyczące wystawiania recept na nazwiska osób nieżyjących lub zdrowych (bez ich wiedzy) w celu wyłudzenia znacznych kwot refundacji. Podobny charakter ma pobieranie opłaty za operacje w prywatnych klinikach i jednoczesne wnioskowanie do NFZ o zwrot ich kosztów w ramach umowy
o wykonywanie takich zabiegów. Niektóre sprawy na długo pozostaną w pamięci sędziów Sądu Lekarskiego, np. sprawa lekarza, który leczył pacjenta na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, stosując ciągłą, dwuletnią (codziennie przez 24 miesiące!) antybiotykoterapię. W mijającej kadencji (pierwszy raz od wielu lat) sąd lekarski orzekł najwyższy wymiar kary, jakim jest całkowite odebranie lekarzowi prawa wykonywania zawodu. Sprawa dotyczyła lekarza, który ze względu na permanentnie popełniane błędy medyczne kilkakrotnie stawał przed sądem lekarskim. Trzykrotnie zawieszano mu prawo wykonywania zawodu na czas określony, a mimo to lekarz dalej wykonywał zawód medyczny i popełniał te same błędy.

Dziękuję wszystkim sędziom, członkom OSL oraz pracownikom administracyjnym sądu za ogrom pracy, poświęconego czasu i zaangażowania w sprawną organizację działalności OSL, a na przyszłą kadencję życzę jak najmniejszej liczby nowych spraw. 

Przewodniczący OSL OIL w Warszawie

Roman Jasiński

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum