26 marca 2019

XX-Wieczna Siłaczka

Dzieci dr Ewy Przybyszewskiej: Barbara, Maciej, Tomasz i  Wojciech, wydały własnym sumptem niezwykle ciekawy pamiętnik matki „Moja medycyna”.

Życie dr Ewy Podgórskiej-Przybyszewskiej (1918–1999) przypadło na prawie cały wiek XX, a więc niełatwe czasy. Ponadto dr Ewa zawsze trafiała w miejsca, gdzie było wyjątkowo niespokojnie, czasami niebezpiecznie. Urodzona w Bydgoszczy, studentka medycyny w Poznaniu, w 1942 r., dzięki odważnej decyzji przejścia przez granicę Generalnej Guberni, znalazła się w Warszawie. Kontynuowała studia medyczne na tajnych uczelniach i wstąpiła do AK (ps. „Ewa”). Brała udział w Powstaniu Warszawskim jako sanitariuszka. Wielokrotnie narażała się na niebezpieczeństwo, ale też znalazła w powstańczych okopach miłość swego życia. Małżeństwo z Wojciechem Czerwionko-Przybyszewskim (ps. „Bem”), zawarte kilka tygodni po klęsce powstania, szczęśliwie przetrwało 50 lat i zaowocowało czworgiem dzieci.

Medycynę skończyła w Krakowie. Ze względu na AK-owską przeszłość (przede wszystkim męża) przeniosła się na tzw. Ziemie Odzyskane. Przez następnych 20 lat dr Ewa pracowała w wielu szpitalach, od Wałbrzycha po Giżycko. Warunki pracy, ciężkie, niekiedy tragiczne, opisała niezwykle plastycznie w swoim pamiętniku. Opisy są tym bardziej wstrząsające, że dr Ewa, jako pediatra, zajmowała się dziećmi często umierającymi w tym czasie na biegunkę, czerwonkę, dur brzuszny. Nie ograniczyła się do spraw czysto medycznych, na kartach pamiętnika można znaleźć spostrzeżenia socjologiczne, opisy różnorodnych i niezwykłych środowisk, które poznawała, będących często zlepkiem ludzi z różnych stron, klas, zawodów, wyrwanych z dawnego świata i przeniesionych w nowe warunki. Ogromna szkoda, że nie kontynuowała opowieści o swoim życiu w następnych latach, zwłaszcza że zawsze żyła czynnie, angażowała się w sprawy społeczne, a po 1990 r. także polityczne.

Wiodła życie pracowite, ale sądząc po serdeczności, z jaką wspomnienia o matce prezentują jej dzieci, kochała nie tylko pacjentów, nie zaniedbywała też swojej rodziny. 

Małgorzata Skarbek

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum