28 kwietnia 2023

Słowa na zdrowie – RAPORT

Łacińska cząstka –port jest na ogół rozpoznawana jako związana z ‘niesieniem’, ‘noszeniem’ – i tak wiemy, że eksport wynosi, import przynosi, a transport przenosi. Aport też przynosi, ale szczególnie, a raport oczywiście także, ale może też po trosze donosi. Nie mamy w żywym słowniku reportu, który by odnosił niejako na powrót, ale mamy reporterów, którzy jednak nie tyle zwracają, co wzięli, na co wskazywałaby cząstka re-, ile opowiadają nam o tym, co ciekawe i czego byśmy bez nich nie wiedzieli.

autor: JERZY BRALCZYK

Mamy za to raport, choć z drugiej strony nie używamy już odnotowanego przez niektóre słowniki, stosowanego przez Fredrę słowa raporter jako tego, który raportował (brak symetrii wyraźny, tym bardziej że reporter nie reportuje).

Raport wzięliśmy od Francuzów, ich czasownik rapporter oznacza ‘odnosić’, ‘przynosić’, zwłaszcza ‘przynosić dochód’. Rapport odnosi się do ‘odnoszenia’, ‘dochodu’, a także do ‘wglądu’, a nawet do ‘stosunku’ (rozumianego ogólnie). Nasz raport najpierw odnosił się do sfer wojskowych, jeden ze starszych słowników tłumaczy go jako „sprawozdanie ustne żołnierza przed naczelnikiem”. Obecnie to tylko jedno ze znaczeń, i to nie najgłówniejsze. Raport pozostał w wojskowości, tam wciąż podaje się coś (jakąś wiadomość) lub kogoś (wymieniając jego szarżę i nazwisko) do raportu, wyróżnia się kogoś w raporciepułkowym lub innym. W wojsku zapewne nosi się także wciąż raportówki, choć częściej je spotykaliśmy w policji (a właściwie, dawniej, w milicji).

Raport jest nie tyle działaniem, działaniem jest raczej raportowanie, ile sprawozdaniem jako wiadomością, więc tekstem. Może być ustny lub pisemny i, co ważne, ma charakter formalny, a nawet służbowy. Jest spełnieniem obowiązku, zdaje się go lub składa zwierzchnikowi, także rozumianemu jako instytucja, instytucja nadrzędna względem raportującego. Mamy i inne określenia takich tekstów: w wojsku, ale nie tylko, to też meldunek, mniej formalną i zaznaczającą podrzędność jest relacja, która przecież oznacza także ‘stosunek’. W każdym razie na służbowość wskazują przy wszystkich tych rzeczownikach czasowniki – jak się zdaje tak się składa, że wszystkie się składa lub zdaje.

Raporty dziś mają też charakter elementu pracy urzędowej, a także naukowej. To raporty o czymś lub, częściej, z czegoś (np. z badań). Zauważmy, że są traktowane jak obowiązek, czasem kłopotliwy, lecz uznany za konieczny. Widzowie serialu o poruczniku Colombo znają jego tłumaczenia wobec przewrotnie przyjacielsko traktowanych przestępców, że musi ich tak wypytywać, bo musi zdać raport i w nim umieścić wszystkie związane z przestępstwem elementy. A szczególny charakter przypisujemy raportowi medycznemu.

Raport powinien być dokładny, ale pożądaną jego cechą jest także zwięzłość. Nie jest wadą jego suchośćsuchy raport eliminuje niepotrzebne elementy emocji lub ocen. Nie może być, co oczywiste, fałszywy. Właściwie ta cecha jest zawsze niedobra, w przypadku wszystkich tekstów, ale tu bodaj szczególnie, bo konsekwencje mogą być wyjątkowo groźne. Wszystko to ze względu na ważność, którą łączymy ze służbowym charakterem raportu. Raporty kasowe i karne, urzędowe i wojskowe, medyczne, badawcze i naukowe – wszystkie są elementem sprawnego funkcjonowania instytucji, w której zwierzchnik, czyli ten, któremu się raportuje, ma wiedzieć więcej, a zatem także wszystko to, co wie raportujący.

Nie służy raportowi użycie ironiczne, w którym tak nazywamy informacje wymagane przez tych, którzy nie są do tego formalnie uprawnieni. Wskazując na służbowy charakter naszych prywatnych związków, bywamy sarkastyczni. Zdawanie przez męża (lub żonę) sprawozdania z okresu słomianego wdowieństwa może być nazwane raportem tylko w przypadku wspólnego poczucia humoru. Nie jest zatem raport pozbawiony pewnych mniej pozytywnych konotacji.

A przecież ten właśnie obieg informacji od wieków wydaje się szczególnie zapewniać dobre, właściwe funkcjonowanie wszelkich instytucji. A czasem zdrowia i życia.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum