8 września 2020

#W_ETERZE

W wakacje nie mieliśmy przerwy od epidemii ani od problemów w ochronie zdrowia. Byliśmy więc aktywni w mediach, by zabierać głos w sprawach ważnych dla lekarzy, środowisk medycznych i pacjentów. Dziennikarze często zwracali się do nas z pytaniami o koronawirus, choć niezmiennie podkreślamy, że podczas epidemii inne choroby wcale nie zniknęły. Mówiliśmy też m.in. o zmianach w prawie, systemie, finansowaniu, telemedycynie. W rubryce #w_eterze przedstawiamy tylko część wzmianek z mediów. Gościliśmy w różnych ogólno-polskich stacjach telewizyjnych, rozgłośniach, cytowano nas w gazetach i na portalach.

Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty

O OIL w Warszawie w kontekście ustawy pisano m.in. na portalu Podyplomie.pl: „Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie po wejściu w życie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty dokonała jej podsumowania i zwróciła się do wszystkich lekarzy o zgłaszanie pytań. OIL w Warszawie zwraca uwagę, że ostateczny kształt znowelizowanej ustawy różni się nieco od wersji postulowanej. Ministerstwo Zdrowia, kierując projekt do Sejmu, częściowo wzięło pod uwagę rozwiązania zaproponowane w 2018 r. przez zespół powołany przez ministra, złożony z przedstawicieli środowisk medycznych. Później projekt uległ dalszej ewolucji w procesie legislacyjnym. Burzliwa batalia jednak dobiegła końca i mimo wszystko lista spraw, które udało się załatwić, jest imponująca”.

Komentarze przedstawicieli naszej izby na temat nowelizacji ustawy pojawiły się na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”, gdzie odniesiono się m.in. do zmian w systemie szkolenia przyszłych medyków. „W największym stopniu odczują je obecni studenci, gdyż zmiany wejdą w życie do 2022 r. Mam nadzieję, że te, które zostały skopiowane z rekomendacji zespołu w Ministerstwie Zdrowia, któremu przewodniczyłem, będą służyły lekarzom, gdyż pochodzą z konsultacji właśnie z nimi” – mówił wiceprezes Jarosław Biliński. Natomiast prezes Łukasz Jankowski podkreślił: „Startowaliśmy z pracami zespołu ds. nowelizacji ustawy w momencie, w którym droga młodego lekarza do zakończenia szkolenia i zdobycia specjalizacji nie była, delikatnie mówiąc, usłana różami. Nabór na rezydentury był w znacznej mierze przypadkowy – można było wybrać tylko jedno miejsce w jednym województwie i w przypadku niepowodzenia kolejną próbę podjąć za pół roku, między województwami istniały znaczące różnice w liczbie miejsc i progach punktowych. System całkowicie uniemożliwiał zmianę rezydentury nawet kandydatom, którzy nie odnaleźli się w danej specjalizacji. A o nadużyciach dotyczących rozliczania czasu pracy w kontekście dyżurów medycznych można byłoby długo mówić. Nie wszystkie zapisy rekomendowane przez zespół weszły w życie, wiele zmian wypaczono, ale część trudności udało się zlikwidować, część niedostatków systemowych poprawić. Żeby nie było wątpliwości – nadal zdobycie w Polsce specjalizacji to często droga przez mękę i jeszcze wiele aspektów szkolenia pozostało do zmiany”.

Koronawirus

Niezmiennie tematem poruszanym w mediach jest epidemia koronawirusa. Prezes ORL mówił o niej m.in. na antenie TVN24: – Kluczem do zwalczania pandemii jest współdziałanie obywateli i rządzących (…) dwie strony ponoszą odpowiedzialność za to, co się dzieje – nie tylko obywatele, którzy noszą maseczki na brodach, ale też osoby, które zarządzają walką z epidemią, bo ciągle nie przedstawiły planu działań.

W TVN24 izba kilkakrotnie gościła w programie „Wstajesz i weekend”. – Nasz lekarski punkt widzenia każe mówić o tym, że nie mamy końca epidemii i nie wiemy, co za chwilę nastąpi – tak w jednym z wydań apelowaliśmy, by zdrowie dominowało nad polityką. Podczas kolejnej rozmowy zwracaliśmy uwagę, że nie każdy w Polsce spotkał się z osobą zakażoną. – Byłbym nawet w stanie zrozumieć tę zmianę podejścia i zmianę emocji, gdyby nie niosła ze sobą narażania innych. Dokładnie tak samo, jak ktoś, kto nie zakłada maseczki, wchodząc do środków komunikacji miejskiej czy sklepów – zaznaczał prezes ORL. W innym wywiadzie omawialiśmy problem epidemii koronawirusa w kontekście zbliżającego się sezonu grypowego oraz rozmawialiśmy o manifestacji medyków zorganizowanej 8 sierpnia.

Portal Polityka Zdrowotna opublikował tekst mówiący o tym, że rzecznik praw lekarza przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie zwrócił się do MZ w sprawie placówek, które nakładają na lekarzy rezydentów podczas stażu specjalizacyjnego obowiązek wykonania testu PCR na obecność koronawirusa na własny koszt. W artykule czytamy: „Rzecznik praw lekarza wniósł do ministra zdrowia o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie nałożenia na lekarzy odbywających szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury obowiązku wykazania się negatywnym wynikiem testu PCR na obecność SARS-CoV-2 (wykonanego 96 godzin przed rozpoczęciem stażu) oraz ponawiania testu co miesiąc w trakcie odbywania stażu. Rzecznik interweniuje w sprawie obarczenia kosztem wykonania testu lekarza – jak zaznacza – wbrew obowiązującym przepisom”.

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” mowa była o seniorach: „Ryzyko ciężkiego przebiegu choroby SARS-CoV-2 u osób starszych gwałtownie wzrasta, głównie ze względu na mniejszą wydolność organizmu i choroby współistniejące, które w tym wieku już są regułą”. Wypowiedzi przytaczano także na biznesinfo.pl, wp.pl, antyradio.pl, kobieta.pl.

System

W relacji z debaty pod egidą RPO „Problemy systemowe w ochronie zdrowia” odbywającej się w ramach festiwalu Poland Rock wskazano, że „Tomasz Imiela z ORL w Warszawie zwrócił uwagę na najsłabsze ogniwa systemu ochrony zdrowia: podstawową opiekę zdrowotną, szpitalne izby przyjęć i oddziały ratunkowe. O ile [placówki] POZ poradziły sobie w końcu i z lekarzami pierwszego kontaktu zaczęliśmy się kontaktować na odległość, to z izbami przyjęć nadal jest problem. Procedury oceny stanu zdrowia zgłaszających się, konieczność stosowania środków ochrony osobistej przez medyków po prostu opóźniają pomoc, po jaką ludzie się zgłaszają. Te wszystkie procedury nie są optymalne. Szpitale, lekarze, pielęgniarze, sanitariusze sami sobie radzą. Dla POZ i izb przyjęć zabrakło sensownych procedur działania i wytycznych. Ochrona zdrowia cierpi na brak personelu – to najwyraźniej zobaczyliśmy w DPS. Opieka nad osobami przewlekle chorymi jest priorytetowa i w to trzeba zainwestować (niestety, nasze państwo przegapiło problem, bo mieszkańców DPS uważa za pensjonariuszy, a nie pacjentów)”.

Nasz komentarz dotyczący przepracowania lekarzy zamieszczony został na portalu Prawo.pl: „Praca przez kilka dób z rzędu nie jest już tak powszechna wśród lekarzy jak jeszcze kilka lat temu, kiedy nie było roku bez informacji o lekarzu, który zmarł na dyżurze po kilku dniach nieprzerwanej pracy. Jest większa świadomość prawna wśród lekarzy, choć być może takie przypadki nie są zgłaszane do izby” – mówił Łukasz Jankowski.

W „Kurierze Medycznym” przytoczono komentarz wiceprezesa ORL w Warszawie Jarosława Bilińskiego na temat niedostatków kadrowych: „W obecnym systemie brakuje 68 tys. lekarzy, ale po dobrej reformie, po zapewnieniu pomocników – sekretarek, asystentów, techników – liczba, którą mamy teraz, może okazać się wystarczająca. Tylko niech ktoś wreszcie się określi i powie, do jakiego systemu dążymy, do jakiego modelu”.

O kwestiach podejmowania pracy przez cudzoziemców w szpitalach w Polsce nasza izba wypowiedziała się w Prawo.pl: „– Nie do końca rozumieliśmy mechanizm polegający na tym, że w szpitalach mieliby pracować lekarze »dwóch prędkości«. Polscy – na normalnych warunkach oraz zagraniczni – z ograniczonym prawem wykonywania zawodu – zdaniem przedstawiciela OIL w Warszawie przygotowanie specjalizacyjne lekarzy zza wschodniej granicy czasem niedomaga, a poszczególne izby lekarskie nie miałyby nawet jak sprawdzić kwalifikacji i umiejętności takich lekarzy. – Dyplomów można złożyć kilka. Niemniej jednak mieliśmy od dyrektorów szpitali pewne sygnały o niekompetencji takich osób. Występowali do nas o zgodę na udział lekarza ze wschodu w konsylium lekarskim, a gdy ten chirurg stawał do operacji, okazywało się, że nie ma potrzebnych umiejętności”.

W radiu TOK FM zabieraliśmy głos w sprawie nakładów finansowych na ochronę zdrowia. „Mimo że powstaje Fundusz Medyczny, mogę się wręcz założyć, że pieniędzy więcej nie będzie. Panuje przekonanie, że ten fundusz to wyjęcie kawałka z całości tortu, czyli pieniędzy, które i tak byłyby przeznaczone na służbę zdrowia. I próbuje się nas przekonać, że skoro ten tort został pokrojony, cały będzie teraz smaczniejszy albo się wręcz powiększy. W mojej ocenie tak niestety nie będzie, bo ten fundusz w istocie nie zmienia finansowania, tylko przekłada pieniądze z jednej kupki na drugą – mówił prezes ORL w Warszawie Łukasz Jankowski. W innej rozmowie w TOK FM komentowaliśmy postulaty związane z manifestacją medyków.

Kwestia wynagrodzeń dla koronerów poruszana była na łamach „Rynku Zdrowia”: „Jak podkreśla dr Jarosław Biliński, wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie, ocena, czy kwoty zaproponowane przez ustawodawcę dla koronerów (w projekcie ustawy z listopada 2019 r. – 15 proc. kwoty przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za poprzedni rok) i przez wojewodę dla stwierdzających zgon osób podejrzanych o zakażenie COVID-19 są wystarczające, pozostaje indywidualną kwestią dla każdego lekarza. – Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy propozycje wynagrodzenia za czynności koronera, biorąc pod uwagę znaczne zróżnicowanie zarobków w naszym zawodzie, są właściwe. Ostatecznie zweryfikuje je rzeczywistość i rynek – mówił wiceprezes Biliński. – Należy jednak podkreślić, że stawek za stwierdzenie zgonów podczas epidemii nie można traktować jak czynnika przesądzającego o chęci podjęcia się tej funkcji przez lekarzy. Przyjęcie na siebie obowiązków koronera wymaga nieustannej gotowości, co ma niebagatelny wpływ nie tylko na życie zawodowe, ale i osobiste. Jednocześnie warto przypomnieć, że lekarze stanowią grupę zawodową, która pracy poświęca często znacznie więcej niż 40 godzin tygodniowo. Na problem ich nadmiernego obciążenia jako izba lekarska zwracamy uwagę nieustannie”.

O roli telemedycyny w systemie ochrony zdrowia mówił w Radiu Eska Michał Gontkiewicz, ginekolog, przewodniczący Zespołu ds. Monitorowania Naruszeń w Ochronie Zdrowia przy Okręgowej Radzie Lekarskiej: „Wideokonsultacje niwelują stres u pacjentek obawiających się zaburzenia ciągłości leczenia. To szczególnie ważne, gdy opiekujemy się przyszłymi mamami, które martwią się nie tyle o siebie, ile o dziecko. Mogę zdalnie omówić wątpliwości i problemy, które pojawiły się między wizytami, a także przedłużyć e-receptę na leki stałe lub dokonać modyfikacji terapii”.

W dzienniku „Rzeczpospolita” prezes ORL Łukasz Jankowski wypowiadał się na temat szczepień w aptekach: „Nie neguję przydatności ewentualnych szczepień w aptekach, ale wprowadzenie porady farmaceutycznej musiałoby odbyć się z pełnym zachowaniem bezpieczeństwa chorego. Wyobrażam sobie, że farmaceuta mógłby zlecać badania przesiewowe, np. oznaczenie poziomu cukru we krwi. Pytanie tylko, w jakich miałyby być zlecane wskazaniach, kto miałby analizować wyniki i czy nie powstałby bałagan, bo wobec braku centralnego systemu elektronicznej dokumentacji badania mogłyby być zlecane wielokrotnie”.

Zmiany w Ministerstwie Zdrowia

W programie „Tak jest” w TVN24 rozmawialiśmy na temat rezygnacji Łukasza Szumowskiego: „– Ze społecznego punktu widzenia to jest bardzo zły moment na dymisję ministra zdrowia – powiedział Łukasz Jankowski. – My dziś czujemy się tak jak pasażerowie autobusu. Autobus stanął na przystanku. Kierowca wysiadł i nie wiemy, czy pojedziemy dalej i w którą stronę będziemy jechać”.

Prezes ORL tuż po ogłoszeniu nominacji dla Adama Niedzielskiego udzielił wywiadu dla radia Tok FM: „– Jako lekarz powinienem powiedzieć, że to niedobrze, że nowy minister zdrowia nie jest lekarzem, ale z drugiej strony może to jest czas na ekonomistę, który jest otwarty na dialog
z lekarzami, z pracownikami medycznymi i będzie zmieniał system, patrząc na niego trochę inaczej. Może potrzebny jest człowiek z zewnątrz, który ma już wiedzę od środka systemu. Myślę, że mamy spore nadzieje”.

M.in. Gazeta.pl opublikowała słowa dr. Jarosława Bilińskiego, wiceprezesa ORL, który zwrócił się do nowego ministra zdrowia z apelem o pilną reakcję w sprawie procedur związanych z koronawirusem i kwarantanną: „Panie Ministrze Adamie Niedzielski, uprzejma prośba o pierwszą decyzję, niesystemową i prostą, ale niezwykle praktyczną – dostajemy codziennie telefony z płaczem, że ludzie już nie wytrzymują kolejnych tygodni w izolacji. Prosimy o pilną akceptację wytycznych WHO, które ma Pan na biurku”.

***

Media pisały o wiceprezesie ORL w Warszawie, przewodniczącym Delegatury w Radomiu. „Gazeta Wyborcza”: „Dr Mieczysław Szatanek, ceniony specjalista z miejskiego szpitala w Radomiu, przechodzi na emeryturę”. Wzmianki pojawiły się również na cozadzien.pl, echodnia.eu, radioplus.pl, twojradom.pl, radom24.pl.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum